Są takie dni kiedy przychodzimy do domu i marzymy tylko o
jednym.....gorącym kubku zapełnionym trunkiem, który nazywamy herbatą..
Wprawdzie dzisiejszy dzień nie należy do
najmroźniejszych…ale postanowiłam,że dzisiaj będzie post herbaciany..o
zapachu..lata. I nie tylko o herbacie..Trochę historii, dodatków, wskazówek i
porad tu znajdziecie……A więc proponuję kubek tego fantastycznego napoju i zapraszam do miłej, mam nadzieję lektury
posta.:)
Może powinnam rozpocząć moje przemyślenia od przywołania początków narodzin herbaty..Ale sobie to daruje, aby Was
nie zanudzić..Może wspomnę tylko, że wyczytałam z mądrych ksiąg, iż niektóre
źródła podają, że trunek zaczęto już pić ponad 3 tysiące lat temu w Chinach.
Był to napój o nazwie „cha”i stanowił uzupełnienie codziennego jadłospisu..Strasznie
dawno temu to było, ale sam zwyczaj picia "czaja" (herbaty) rozprzestrzenił się na cały świat..
Wyczytałam także, że jedno
z popularniejszych przysłów chińskich obwieszcza, że „drewno na opał, ryż,
olej, sól, sos sojowy, ocet i herbata to siedem produktów niezbędnych w każdym
gospodarstwie domowym, bez względu na pozycję czy zamożność gospodarza..” Jest
coś w tym bo przecież wiele razy przychodząc do kogoś w gości lub jeśli u nas
pojawia się w drzwiach odwiedzający zadajemy mu niezmienne od lat
pytanie- "napijesz się herbaty"?? :)
I wtedy..proponujemy to co mamy .. sypaną herbatę zieloną,
czerwoną, czarną mocną, zaparzaną w imbryczku, lub z cytryną albo mlekiem
zwaną bawarką. Lub tzw herbatką z prądem;) A do herbaty małe co nieco..
Na sztukę parzenia herbaty , czyli „cha yi”-składają się
przede wszystkim sposób parzenia herbaty,zwracanie uwagu na kolor oraz aromat.
Ważną rolę odgrywa również woda i naczynie z którego pijemy tę używkę. Myślę,że
śmiało można nazwać herbatę używką….ja piję jej bardzo dużo..:)
Woda- poważna sprawa. Dlaczego- a dlatego,że nie każdą
herbatę się parzy w 100 stopniach. Nie wiem czy wiecie, ale herbaty zielone
należy zalewać wodą o temperaturze od 60 do 90 stopni.. Wszystko zależy od
gatunku sporządzanego napoju.
Herbaty czerwone z kolei zazwyczaj
parzymy w 90 stopniach (pierwsze
parzenie). Natomiast te najbardziej znane-czarne herbaty parzymy w 100
stopniach.
Natomiast te najbardziej znane-czarne
herbaty parzymy w 100
stopniach.
Ja używam wody przefiltrowanej..niektórzy piją herbatę z
przegotowanej wody naturalnej, czy też mineralnej.
Popatrzcie jak pięknie wyglądają płatki w trakcie zaparzania.... |
Wszystko zależy od tego jaką herbatę chcemy
zaparzyć..dlatego pamiętajcie-czytajcie etykiety, wskazówki na opakowaniach. To
sekret sporządzenia dobrego napoju.
Lipowo-Malinowa |
Ja bardzo lubię herbatę pić i wąchać. Tak..zapach herbaty
jest czymś ważnym dla mnie, ponieważ dzieki niemu mogę już kosztować nie tylko oczami ale i węchem.. Aromat herbaty odgrywa ważną o ile nie najważniejszą rolę w doborze tej
właściwej.Mam tu na myśli taki prawdziwy zapach, nie chemiczny..
Na półkach
sklepowych w większych super- hipermakretach możemy znaleźć mnóstwo różnego rodzaju
herbat. Od malutkich sypanych, po średnie w pudełkach kuszących kolorowymi
piramidkami, po duże pakunki zawierające
prostokątne torebki ze sznurkiem, zwane herbatką na sznurkach:). Osobiście
staram się unikać tych niskogatunkowych, tanich…Nie można ich powąchać, więc
nie wiadomo co tam się znajduje..
Pamiętajcie – im więcej ma świeżych składników(susz)
herbata tym jest bardziej smaczna, aromatyczna.
Z aromatem wiąże się sposób przetrzymywania herbaty. Ja
swoje wszystkie herbaty trzymam w puszkach. Zarówno te”na sznurkowych smyczach”
jak i te suszowe.
I polecam taką metodę.
Herbaciany susz niestety łatwo chłonie wszelkie zapachy i wilgoć dlatego
metalowy pojemnik da nam gwarancję szczelności.
A teraz chciałabym się podzielić wirtualnie moimi
herbatkami,które posiadam. Oczywiście ważne jest jak zaparzamy herbatę. Ja wszystkie zaparzam w specjalnie do tego przystosowanym siteczku jednak dla Was zrobiłam wyjątek...popatrzcie i zobaczcie jak wygląda świat herbaty ;)
Herbata zielona-SENCHA POZIOMKOWA
Sencha Poziomkowa |
Jej sposób
parzenia- 1 łyżeczka na 1 filiżankę. Czas parzenia od 2,5-3 minut. Herbatę
zalewany wodą o temperaturzę do 80 stopni.
Po otwarciu puszki zapach jest nieziemski..Smak poziomek i
wiórków kokosowych wspaniale się komponują. Zawiera duże ilości witamin C, E i
B.
Hamuje rozwój bakterii w układzie pokarmowym, a także jest uspakajająca. Tak
wygląda w puszcze, a tak w trakcie parzenia - wyśmienita!
Sencha Poziomkowa |
Wskazówka – dobrze zaparzona herbata zielona jest
pozbawiona goryczy i ma delikatny smak. Dlatego ten trunek parzy się dwu lub
trzykrotnie w zależności od zamierzonego efektu.
Herbata zielona –
SMAK LATA
Jej sposób parzenia- 1 łyżeczka na 1 filiżankę. Czas
parzenia od 2,5-3 minut. Herbatę zalewany wodą o temperaturzę do 80 stopni.
Smak lata w trakcie parzenia...Cudo! |
.
Wspaniała kompozycja chińskiej Senchy, płatków róży, trawy
cytrynowej. Jej skład pozwala na przyśpieszenie metabolizmu oraz usunięcie
zbędnych produktów przemiany materii. Bogata w sole mineralne.
Pu-Erh |
Herbata czerwona- PU-ERH WAIKIKI.
Jej sposób parzenia
– 1 łyżeczka na 1 filiżankę. Czas parzenia od 3- 5 min. Temperatura parzenia 96
stopni.
To jedna z moich ulubionych herbat. Może przez jej
skład-morela, trawa cytrynowa, kwiat pomarańczy, żurawina, a może przez zapach
zachęca do częstego delektowania się..
Wskazówka – herbata pobudza procesy trawienne, oczyszcza
organizm z toksyn.
Z tego co wiem herbata czerwona często nazywana jest ze względu na swoje dobroczynne właściwości czerwonym złotem czy też eliksirem cesarza. I oczywiście "morderczynią tłuszczu":-)
Herbata owocowa
LIPOWO MALINOWA
Jej sposób parzenia – 1 łyżeczka na 1 filiżankę. Czas
parzenia 10 min. Temp. 100 stopni.
Herbata rozgrzewająca, pomaga w czasie przeziębień, grypy.
Składa się z :
liście lipy, owoce maliny, kwiat malwy sudańskiej owoce dzikiej róży.
MÓJ faworyt
Romeo i Julia z bliska... |
Herbata czarna ROMEO I JULIA
Jej sposób parzenia – 1 łyżeczka na 1 filiżankę. Czas
parzenia ok. 3 min. Temp. 100 stopni.
z dalsza.. |
To wysokogatunkowa herbata czarna Ceyjlon o pięknym
zapachu i wyjątkowym smaku. Truskawkowe serduszka o smaku truskawki w karmelu
idealnie łączą się z pomarańczowymi kwiatami granatu. Fantastyczna propozycja
na prezent!
Pozwolę sobie jeszcze dodać kilka zdjęć tej herbaty bo jest cudowna...
A może lubicie po prostu herbatę z cytryną...
zgadzam się romeo i julia to również mój faworyt:) jeśli beirzesz w candy na moim blogu, wypełnij prosze pierwszy punkt zabawy, aby brać udzial w losowaniu:) http://pamietnikkobietki.blogspot.com/2013/01/candy-part-1.html
OdpowiedzUsuńBiorę udział, proszę mnie dopisać;) dziękuję za miły komentarz i zapraszam ponownie:))))
UsuńUwielbiam herbatę!Wszystkie gatunki oprócz bardzo gorzkiej.Piję kilka kubków dziennie,a w lato-przesudzona najlepiej gasi pragnienie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, więc wiesz o czym piszę:)) dobra herbata jest dobra na wszystko.A jaka herbata dzisiaj gości u Ciebie na stole?:)
UsuńPozdrawiam
Ja też najbardziej lubię herbatę, bez niej nie ma życia. Najlepsza - zwykła z cytryną :) Ale Romeo i Julia dobra - zresztą sama wiesz :) Earl Grey też super...
OdpowiedzUsuńNa ostatniej fotce widzę znajome kubeczki, jak miło!!!!
Cały opis herbaty szalenie mi się podoba, wyczerpująco, ciekawie, śliczne fotki..podsumowując - masz talent do pisania ciekawych blogów, niekoniecznie na tematy kosmetyczne i za to wielki plus :D
Buziaki!
ciekawych postów miało być.. :)
Usuń:)))) dobra herbata jest rozwiązaniem na wszystko.Cieszę się, że post Ci się spodobał, mimo, że długi...Miał być krótszy..no ale jakoś tak wyszło:)
OdpowiedzUsuńA jak tam u Ciebie?:))
Moje ulubione to zdecydowanie zielone herbatki, ale śmierdziuchy czerwone też są pyszne szczególnie te z grejpfrutem lub cytryną! mniam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miły wpis. Polecam herbatę na zimne dni. Zapraszam częściej na mojego bloga. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie :)Miłego dnia:)))
UsuńJa niestety smakoszem herbat nie jestem. Piję najczęściej czarną, choć ostatnio spróbowałam w restauracji cynamonowej z jabłkami, cytryną - hmmm cudowna :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miły komentarz i słowa. Ciesze się ze zaglądnęłaś w moje progi i dziękuje,że zostałaś obserwatorem.Zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCześć Kleksiku, Misiu,
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak się do Ciebie zwracać, czy Kleksik lub Misia może być? ;)
Dziękuję za komentarz i dodanie mojego bloga do obserwowanych - rewanżuję się tym samym i zapraszam do mnie ponownie.
A co do Twojego postu - ja całymi latami byłam zagorzałą kawoszką i w dalszym ciągu cenię sobie smak dobrej gatunkowo kawy. Od jakiegoś czasu jednak doceniam zalety herbaty - uwielbiam herbaty smakowe, najchętniej liściaste, bo mają bogatszy smak, mimo że z zaparzaniem jest trochę więcej roboty. Wciąż kupuję nowe herbaty, próbuję nowych smaków i marek... Na razie mam w planach kupno herbat firmy ALTHAUS, najbardziej smakuje mi jabłkowa:
http://www.michellocaffe.pl/produkty/herbata/althaus/deli_packs/Persischer_Apfel/
Polecam serdecznie te herbaty, mimo że nie należą do najtańszych, ale możesz mi wierzyć - są warte swojej ceny.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj w moich skromnych progach:) Mogę być dla Ciebie Kleksikiem jeśli tylko chcesz, to dla mnie przyjemność, tak samo, że mój blog może gościć u Ciebie:)
UsuńPolecane herbaty przez Ciebie są mi obce, ale jeśli tylko będzie okazja to będę chciała spróbować:)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie:)
Siedząc dzisiaj przed komputerem czegoś mi brakowało. Dzięki Tobie wiem czego - pysznej herbaty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
blog.mafleur.pl
Nie pisałam pod tym postem komentarza, bo nie jestem miłośnikiem herbaty, więc nie mogę się o niej wypowiadać :(. Dzięki, że byłaś u mnie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńHerbatkę uwielbiam, a jakże - zieloną, czerwoną, czarną, z dodatkami i bez, ziołowe, owocowe... - lubię różnorodność:)
OdpowiedzUsuńSuper, to tak jak ja. ZAPRASZAM częściej w me skromne progi;)
Usuń