Długo się zastanawiałam jak zatytułować dzisiejszy post. Multum myśli kłębiło się w mojej głowie.Czy wybór okazał się dobry? Myślę,że jak napiszę całego dzisiejszego posta, to odpowiedź będzie jednoznaczna.
Przygotowałam dzisiaj kartkę, którą będę chciała zgłosić na wyzwania. Ale o tym za chwilkę.
Pożegnania pojawiają się w naszym życiu tak samo jak powitania... z tą tylką różnicą, że jedne są przyjemne a drugie smutne...
Ile dróg przeszliśmy, wie każdy z nas. A ile osób na nich spotkaliśmy..Niezliczoną ilość. Ale nie zawsze spotkanie tego drugiego człowieka musi być "na zawsze"...Często tak jest z przyjaźniami... niestety z różnych przyczyn, wiele z nich nie ma szansy przetrwania, i zazwyczaj odpowiednio niepodsycane kończą swój żywot...Czasem, nie wiadomo dlaczego..tak po prostu-kontakt się urywa. Początkowo ma się jeszcze nadzieję, że jakoś wszystko się ułoży, że nie będzie czasu pożegnania..ale prędzej czy później on nadchodzi.
U mnie tak było..I dlatego tak sobie dzisiaj myślałam o osobach, które dane mi było spotkać czy to jako uczennica szkoły podstawowej, czy to w życiu dorosłym. Miało być na zawsze...na wieki wieków...a wyszło-jak wyszło. Myślę, że każdy z Was taką historię pisał, że każdy ma swoją legendę-wspólne rozmowy, plany, pisanie listów, smsów, obietnice spotkań oczywiście w miarę możliwości. A potem przychodzi codzienność i czar pryska......
I tak sobie myślałam o tych wszystkich ludziach, i postanowiłam cofnąć do czasów.....dalekich. I zrobić kartkę retro....choć sama retro nie jestem:), to nuta sentymentalizmu gra we mnie nie jedna!
Bardzo lubię robić starodawne kartki. Mają one swoją zamkniętą duszę .Na pożółkniętych kartach zawsze pojawia się jakaś historia....U mnie również...
Jak widzicie...wiele się tutaj dzieje. Całość zrobiona pod paletę barw zaproponowaną przez Paper Passion.
Pierwsze skrzypce gra Mała Czarna , ale ukrył się też i "klucz wiolinowy" Romantic Melody i Craftlove. W mojej pracy pojawił się sznurek symbolizujący nierozerwalność więzi ludzkich...przyjaźni..jak widać, nie jest on trwały...tak samo jak serduszko, które zostało "nadgryzione zębem czasu" lub jak kto woli "ryśnięte nieco rydwanem czasu"...Aby zaakcentować upływ czasu, niektóre elementy na kartce potraktowałam medium pękającym..Do tego minimalna ilość ozdób..Wszystko w kolorach brązu-od tonacji najjaśniejszej, po najciemniejszą...Nie mogło zabraknąć tuszowań i szarpań..
Pracę zgłaszam do następujących wyzwań:
Paper Passion-Weekendowe wyzwanie ekspressowe nr 3 z paletą barw
Szmek-#18 wyzwanie u Szmeka
Studio 75 - Wyzwanie #8
Dziękuję Wam za obecność tutaj na blogu, za dobre słowo... niejedno :). Super,że te osoby, które dawno u mnie nie były, wracają. Jest to bardzo, bardzo miłe.
Udanego dnia Wam życzę i serdecznie pozdrawiam :)
pieknie...
OdpowiedzUsuńPiękna retro praca z klimatem, dziękuję za udział w wyzwaniu Paper Passion, powodzenia
OdpowiedzUsuńNasza Babcia uwielbia takie stare sepiowe zdjęcia, twierdzi, że ludzie kiedyś byli piękniejsi....
OdpowiedzUsuńI wiesz co, chyba ma rację, ale nie o to piękno zewnętrzne chodzi...
Odnosząc się bezpośrednio do twojego wywodu w kwestii więzów i przyjaźni, mam wrażenie, że ludzie kiedyś o to bardziej dbali, szanowali i pilęgnowali te więzy. Teraz to wszystko takie jakieś płytkie, powierzchowne i interesowne. Żyją sobie takie wolne elektrony... same sobie...
A człowiek to nie jest wyspa samotna.
Ewolucja ukształtowała nas jako zwierzęta stadne...
Smutne to.
A praca klimatyczna, ja też nie jestem retro ale czasami sentymenta trza uzewnętrznic ;-D
Karteczka bardzo klimatyczna
UsuńUwielbiam retro choć... nie bardzo potrafię tworzyć w tym klimacie...
Dorota ma sporo racji... Ludzie zagubili się w pogoni za sławą, władzą i pieniądzem... Zapomnieli co jest w życiu najważniejsze... co to tak naprawdę znaczy szczęście... słowa miłość, przyjaźń zdewaluowały się przez lata i nagle... nastała pustka...
Piękna kartka wszystkie elementy idealnie dobrane a złamane serce i sznurek wręcz powalają na kolana, kochana masz wspaniałe pomysły i pięknie je prezentujesz:)) Co do przyjaźni no cóż trzeba ją pielęgnować i dbać o nią jak o najdelikatniejszą roślinkę a zakwitnie i będzie trwać do końca świata i jeden dzień dłużej. Pod warunkiem, że o tę przyjaźń czy miłość będą dbały obie strony "bo do tanga trzeba dwojga":))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i miłej niedzieli Ci życzę:)
Przepiękna opowieść tak samo zresztą jak karteczka. Świetnie dodane detale, wszystko super ze sobą współgra. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Paper Passion :)
OdpowiedzUsuńpiękna kartka!
OdpowiedzUsuńOMG niesamowicie klimatyczna kartka Kasiu. Super :)
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat na niej stworzyłaś. :))
OdpowiedzUsuńKartka piękna , niestety masz racje mimo chęci wiele przyjaźni umiera śmiercią naturalną , bo niestety o przyjaźń muszą dbać obie strony
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piękna karteczka !!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, takie kartki mają coś w sobie.
No a przyjaźnie ... są i ich nie ma. Tak to już jest.
Powodzenia życzę w wyzwniach.
Pozdrawiam :)
Cudna kartka z refleksją!
OdpowiedzUsuńKasiu... napisałaś już wszystko. Nie trzeba żadnych słów podsumowania, żadnych mądrych myśli. Jesteś mistrzynia słowa, a powoli stajesz się także i mistrzynią papieru. Tak trzymaj Moja Droga :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna Kasiu. Rzeczywiście przenosi w minione lata i jest taka sentymentalna właśnie. Ja też miałam taką "przygodę" zniknięcia, odejścia, nie wiem jak to nazwać, kilku "przyjaciół" o których sądziłam, że są na dobre i na złe. Okazało się zgoła inaczej- byli tylko na dobre, bo jak przyszła próba, to nie wytrzymali jej; nie byli w stanie dźwigać ze mną krzyża. Żadne z nich nie okazało się Cyrenejczykiem :/ Bóg za to obdarzył mnie tylko kilkoma, ale za to godnymi miana Przyjaciół <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę jak najmniej rozstań- ja chyba mam je już za sobą
Przepiękne tworzysz klimat retro :) Kolejna cudowna kartka w tym klimacie- bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi wszystkie te słowa przysięgi składane w atmosferze tajemnicy od czasów przedszkolnych. Te koleżanki na "śmierć i życie" te przyjaźnie do "grobowej deski".
OdpowiedzUsuńA okazało się, że prawdziwe przyjaźnie nie wymagają wielkich słów i próby krwi.
Trzeba po prostu być otwartym na drugiego człowieka i umieć słuchać.
Dziękuję Kasiu za pouczający wpis. No i za piękną, jak zwykle, kartkę:))
Pieknie Ci wyszlo Kasienko , zrobilas kartke w stylu ktory kocham . Jestem na prawde pod wielkim wrazeniem Twoich wytworow . Kolorystyka i dodatki zawsze dobrane idealnie . I ta kartka taka adekwatna do tematu.. troszke zapuscilam sie w konteplacjii i troche na smutek mi sie zebralo . Bo tyle ludzi przedarlo sie przez moje zycie , a zostalo mi tylko gorzkie wspomnienie...
OdpowiedzUsuńKasiu karteczka jest prześliczna uwielbiam taki styl i Twoja mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i stylowa, miło wpatrywać się w szczegóły:)
OdpowiedzUsuńalez tu sie dzieje a jednak wszystko do siebie pasuje Pieknie Dziękuję za udział w wyzwaniu - DT Paper Passion
OdpowiedzUsuńKartka fajnie vintagowa, tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńPięknie i refleksyjnie napisany post...
Pozdrawiam
Max
Ciekawy kolaż! Dziękuję za udział w wyzwaniu Paper Passion.
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka retro. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny klimat! :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka, bardzo retro. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńsuper poszarpana:) Dziękujemy za udział - DT Paper Passion :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca!!! dziękujemy za udział w wyzwaniu u SZMEKa, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsuper ;) Dziękuję za udział w wyzwaniu Studio75
OdpowiedzUsuń