środa, 24 września 2014

Bez tytułu. . .

Witam!
Dzisiaj nie będzie kartek, dzisiaj nie będzie pudełek ani notesów...Dzisiaj będzie kilka moich słów...


Dzisiejszy post potraktujcie jako....wyrwaną kartkę z kalendarza......zapisaną moimi przemyśleniami. 

                                                              ***
Jesienne słońce zagościło na błękitnym niebie. Prawdę powiedziawszy nie myślałam, że dzisiaj będzie tak pogodnie, po tym jak było zimno i deszczowo wczoraj. Ale dobrze się pozytywnie rozczarować.... Przynajmniej w tej kwestii.
Niedawno wróciłam z wiadomego mi miejsca. To samo jak co tydzień. Chciałabym aby było inaczej, aby pojawiła się nadzieja na zmianę. Ale niestety.

Czasem się zastanawiam czemu życie jest nie do końca sprawiedliwe, czemu na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Bo przecież..chciałoby się dobrze-chciałoby się lepiej. Bo przecież- ja jestem chętna...do zmian?!. Ale póki co widać...ciemność, bez światełka w tunelu. Na poprawę humoru zrobiłam sobie mandarynkowej zielonej herbaty, do tego kilka ciastek. Z radia sączy się miła dla ucha muzyka. A ja patrzę w dal, w przyszłość. Jak będzie ona wyglądać, chyba nikt tego nie wie...Mimo wszystko,  ja mam nadzieję i wiarę..w to, że będzie dobrze.

Nie do końca wiem, czy właściwie postępuje publikując za chwil parę dzisiejszego posta,...ale multum myśli jest w mojej głowie. Na krążące  pytania, bez odpowiedzi, sama muszę sobie odpowiedzieć..Zdaje sobie sprawę, że pod tym postem nie będzie wiele komentarzy,  ale nie o to chodzi. Chyba musiałam co nieco wyrzucić z siebie. Zrobić porządek we mnie samej...

Jakie macie plany na popołudnie? Co będziecie robić wieczorem. Ja będę szukać...jutrzejszego dnia...
Póki co zapraszam Was serdecznie na moją jutrzejszą inspiracje tutaj i w Skarbnicy Pomysłów.

Pozdrawiam.

20 komentarzy:

  1. Bardzo smutny jest Twój post, nie wiem co jest tego powodem i nie wiem jak mogę Ci pomóc, Dobrze, że go opublikowałaś przynajmniej mogłaś wyrzucić z siebie wszystkie te złe myśli. Gdybyś chciała się więcej wygadać lub po prostu pogadać, to wiesz gdzie mnie znajdziesz. Z przyjemnością służę swoim czasem i rada:) Mocno trzymam kciuki, żeby Twoje smutki szybko się rozwiały. zasługujesz na wszystko co najlepsze:))
    Pozdrawiam Cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu droga -a możesz mi odpowiedzieć na pytanie -d;aczego nie ma być komentarzy pod tym postem ?
    to co tu napisałaś to najszczersza prawda i myślę że myśli każdego człowieka ...
    któż z nas nie myśli o przyszłości ?
    któż z nas nie zastanawia się jaka ona będzie?
    kto z nas nie chciałby zmieniać albo ulepszać swojego życia?
    myślę że każdy z nas w środku walczy z jakimiś osobistymi problemami i ja też i bardzo doceniam Twoją szczerość !!!!!!!!!!
    Kasiu niestety w życiu na pewien bieg spraw nie mamy wpływu i czasem jest tak że czym bardziej się staramy tym jakoś słabiej wychodzi ale mimo to trzeba walczyć .........żyć i patrzyć na świat i dostrzegać w nim to co dobre....wiem,wiem że łatwo mówić ale gwarantuję Tobie to że każdy kto Cię tu odwiedza ma równie wielki osobisty bagaż doświadczeń,problemów bądź szarych myśli dlatego napij się tej herbaty,,,zamknij oczy ..posmakuje ciastek,weź głęboki wdech i poczuj jakie masz piękne wnętrze ..................nie może wciąż być pod górkę !!!!!!!!!!!!!!!!!pamiętaj :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow!!!!!!!!!!!!
      jestem pierwsza pod Twoim postem hi hi hi :)))))))))))))

      Usuń
  3. Kasiu, choć nie znam powodów smutku, to ...po burzy zawsze świeci słońce a po nocy przychodzi dzień. Głowa do góry. A Twój post...każdy czasami musi coś z siebie wyrzucić, bo inaczej oszaleje. Jakby coś to wiesz gdzie mmnie szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na takiej pięknej buzi jak Twoja nie powinien gościć smutek. Życzę Ci więc wszystkiego co najlepsze oraz tego, aby wszystko dobrze się skończyło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu jeśli potrzebujesz się wygadać ,nie ma sprawy ,jestem zawsze do słuchania i czytania.Jak się wyrzuci złe myśłi z siebie,robi się lżej i trochę lepiej,także jeśli masz taką potrzebę ,pisz i nie żłauj słów,które po czasie przyniosą ulgę .
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję że wszystko Ci się jakoś ułoży z czymkolwiek masz problem ,
    ściskam i zabieram jednego wafelka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem w życiu są gorsze i lepsze dni, są zdarzenia które nas dołują i takie które wznoszą nas pod niebosa, nie poddawaj się smutkowi, nie warto, masz tylu pozytywnych ludzi wkoło siebie i każdy z nich przesyła Ci pozytywną energię, będzie dobrze. Wiem że czasem ciężko pozytywnie spojrzeć w przyszłość kiedy los rzuca kłody pod nogi ale jesteś silną kobietą i wiem, że dasz radę, trzymam za Ciebie kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu zgadzam się z wypowiedziami dziewczyn a ja tak od siebie nikt nie powiedział że życie jest łatwe są porażki i sukcesy ale najważniejsze jest zdrowie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, skoro tu piszesz to znaczy, że potrzebujesz się wygadać.
    Gadaj. My posłuchamy i pomartwimy się z tobą. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu pisz tyle ile musisz... A ja życzę Tobie aby jak najszybciej zaświeciło u Ciebie słońce...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze coś co nas spotyka dzieje się po coś,nie zawsze jest dobrze,nie zawsze tak jakbyśmy chcieli,bo w życiu wszystko ma swój czas,jest czas na śmiech ale i czas na łzy.Trudno to ogarnąć ale Bóg zsyła na nas doświadczenia ale i daje tyle siły by je unieść i zwyciężyć.Życzę Ci by wszystko w twoim życiu dobrze się ułozyło i uśmiech wróćił na twoją twarz,

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu trzymam kciuki za twoje plany i zmiany. Życzę Ci by wszystko ułożyło się tak jak sobie marzysz. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Osobiście jestem na etapie przyjmowania życia takim, jakim ono jest. Pogodziłam się z tym , na co nie mam wpływu. Zmieniam, to co mogę, głównie siebie. Zniknęła presja, strach i żal do losu. Życzę Ci tego z całego serca:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzisz Kasiu czasami trzeba odczekać, dać upust swoim emocjom, a potem cierpliwie czekać...nie zawsze to co dzieje się od ręki jest najlepsze...ja to już wiem i dziękuję za naukę i poskromienie mojej rogatej natury...
    życzę Ci Kochana duo cierpliwości i pamiętaj cierpliwość popłaca i to w 100 procentach...
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Choć nie wiem, co jest powodem smutku, to wszystkie odczucia, o których piszesz, znam niestety aż za dobrze. Ja już jednak przestałam patrzeć kategoriami, a przynajmniej staram się, że życie jest niesprawiedliwe. Zobaczyłam ile to zabiera mi energii, którą mogę wykorzystać w inny sposób. I tobię życzę, żebyś zaakceptowała, że takie ci przyszło dźwigać problemy, a spróbowała się zastanowić nad tym co możesz zmieniać, na co masz wpływ. A na taką herbatke i cisteczka zawsze się do ciebie wproszę choćby wirtualnie ;)
    buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cóż mogę napisać..wiem, o co chodzi, wiem, że masz powody by tak pisać. Wiem, że czasem łatwo mówić komuś "głowa dom góry", "będzie dobrze" itp. Czasem nawet same pozytywne osoby wokół i milion ciepłych słów nie wystarczy... Co mogę dodać..życie nie jest sprawiedliwe, wiadomo to nie od dziś. Niestety. Każdy ma jakieś swoje smutki i problemy, czasem naprawdę trudne do udźwignięcia. Ja wierzę, że w końcu się u Ciebie odmieni...że jakoś te marzenia się spełnią... Nie pomogę, nie dam rady..nie mam jak...ale zawsze możesz napisać czy ponarzekać. Ale pamiętaj; będzie lepiej. Pisz, twórz..

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesień też jest porą, kiedy dręczą smutne myśli, gdy łatwiej łapie depresja...niestety. Szare, smutne dni i niemoc. Ale to minie i będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiem, że czasem z wiatrem, a czasem pod wiatr ...
    Ale pamiętaj, że masz blogowych przyjaciół dla których ważne jest Twój dobry humorek i zawsze możesz na nich liczyć !!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Intymnie dzisiaj u ciebie. I poważnie. Tak już bywa, że w życiu tylko czasami sprawy układają się po naszej myśli. Każdy z nas ma lepsze i gorsze chwile. Są czym tak naturalnym jak oddychanie czy mruganie.
    Wydaje mi się, że jesteś człowiekiem, który potrafi odróżnić problem błahy od tego z dużej litery. I coś mi mówi, że tym razem chodzi o ten drugi.
    Kasiu, opracowałam przez lata pewną metodę radzenie sobie z niektórymi kłopotami. Jeżeli nie mogę nic, absolutnie nic poradzić, staram się nim nie przyjmować. To nie przychodzi ani łatwo ani lekko. Ale działa.
    Czasami po prostu zamiast rozpaczać, zamartwiać się, czy protestować warto przyjąć do wiadomości. I żyć dalej. Kolejne dni przyniosą nowe możliwości a co najważniejsze, nowe nadzieje.
    Masz tutaj całe zastępy życzliwych ci ludzi. Nie rozwiążemy twoich problemów ale wysyłamy w twoim kierunku samą pozytywną energię.
    Trzymaj się Kasia. Ściskam cie bardzo:))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wszelkie komentarze. Ciesze się,że został ślad po Tobie drogi czytelniku:))

Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj go proszę do obserwowanych, będzie mi miło.

Pamiętaj jednak i uszanuj moją prośbę - nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć i treści na innych stronach internetowych.