Dzisiaj chciałabym Was zaprosić do pewnego miejsca i zachęcić do pewnej akcji.
Myślę, że jak przeczytacie ten fragment, zajrzycie tutaj to wszystko stanie się jasne..
W Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie mieszka bardzo
charakterna gromadka niepełnosprawnych intelektualnie (czasem też fizycznie)
dziewczyn i chłopaków. Przekrój wiekowy tej wesołej kompanii jest bardzo duży,
od Maleńtasów przez Starszaków do Emerytów. Wielu z tych mieszkańców nigdy nie
miało prawdziwej rodziny, niektórzy swoje rodziny już stracili. Dom w Niegowie
jest ich przystanią. Tam, za ogrodzeniem, przy szosie na Ostrołękę, spędzą całe
swoje życie.
Ten niegowski dom to
wyjątkowe, dobre i piękne miejsce z Opiekunami, którzy próbują ściągać gwiazdki
z nieba i tego nieba przychylać. Jednak, choćby nie wiadomo jak się starali,
sami nie zaspokoją rozpaczliwej tęsknoty Dzieciaków-Starszaków za byciem
zauważonym, docenionym, wyłuskanym z tłumu, zaakceptowanym przez nas
mieszkających po "drugiej stronie ogrodzenia".
Ta tęsknota doskwiera
najbardziej w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Nosy przylepione do szyby,
nerwowe dreptanie po korytarzach, kto
dostanie list, do kogo zadzwonią, czy ktoś pojedzie na święta do domu? Oczekiwanie
wisi w powietrzu tak gęste, że można je kroić nożem w grube pajdy i jeszcze
grubiej smarować rozczarowaniem.
Czasem trzeba tak niewiele, aby wywołać uśmiech u innych!!!
Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuje za wszelkie komentarze. Ciesze się,że został ślad po Tobie drogi czytelniku:))
Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj go proszę do obserwowanych, będzie mi miło.
Pamiętaj jednak i uszanuj moją prośbę - nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć i treści na innych stronach internetowych.