Nieeco większy.........notesik!

Witam!!

Jak Wam mija końcówka weekendu?U mnie za oknem szaro, deszczowo i bardzo nieprzyjemnie. Jeszcze ta zmiana czasu, do której wcale się nie potrafię przyzwyczaić.  Mam nadzieję, że przestawiliście zegarki. Tak tak, to już dzisiaj!!

Jak dla mnie mógłby być czas letni. Dzisiaj, jutro, zawsze... Ale jeśli ktoś lubi długie jesienne wieczory, to czas zimowy jest dla niego wybawieniem.  Kiedyś owszem, przyznaje się bez bicia, lubiłam troszkę dłużej pospać, a dzisiaj....niekoniecznie. Wolę gdy wcześniej wstaje słońce, a dni są długie.  Ale cóż zrobić,  trzeba się pogodzić z zaistniałą zmianą i mimo wszystko się do niej przyzwyczaić. 

Wieczór...A skoro zrobiło się tak wcześnie  ciemno, to moim niezastąpionym przyjacielem jest kubek z herbatą. No i oczywiście muzyczka. Tak mam, że często wieczory spędzam w taki sposób. Wolę posłuchać  relaksującej, miłej dla ucha muzyki niż oglądać  telewizję, w której niestety wiele niedobrego się dzieje....Ale nie o tym chciałam pisać. Kubek z herbatą obecny, miłe tony dla ucha też i to jest najważniejsze. 

A skoro taki miły klimat, to czas odpalić bloga. Już byłam  u Was, a do tych do których nie dotarłam, obiecuje, że zajrzę za momencik.

 Dzisiaj mała zaległość.Praca wykonana jakiś czas temu, ale dopiero dzisiaj ją prezentuję, gdyż zdjęcia w telefonie mi o niej przypomniały..Czasem warto robić częściej porządki w swojej komórce ;)).

Ostatnio prezentowałam na blogu notesik i miło mi, że został przyjęty przez Was tak entuzjastycznie. Cieszę się, że nasza wspólna wymianka  z Szymką sprawiła wiele radości zarówno mi jak i jej. I oto chodziło. Dzisiaj dołożyłam zdjęcia wisiora, jaki otrzymałam. Jest piękny i pewno nie raz będzie mi towarzyszył w ważnych dniach. Raz jeszcze Ci dziękuję!!

A co dzisiaj przygotowałam?

Dzisiaj chciałabym zaprezentować nieco większy niż ostatnio notesik, który zrobiłam dla mojej kamieniczki jako podziękowanie. Czasem tak jest, że ktoś wyświadcza nam dużą przysługę. Tak było w moim przypadku. Koleżanka bardzo mi i mojemu mężowi pomogła. I to właśnie dla niej ten nieco większy notes wykonałam.

 Trzy, bardzo podobne zdjęcia. Ale tylko takie mi zostały i właśnie je chciałabym zaprezentować.

Notes w kolorach fioletu i zieleni. Lubię te barwy ze sobą łączyć. Jako ozdobę dodałam ramkę z masy, napis w języku francuskim i kwiaty. Nie zabrakło też narożników, które same w sobie dodały takiego "smaczku" pracy. Mam nadzieję, że ten notes przyda się i będzie miłą pamiątką dla mojej imienniczki.

Jutro czeka mnie ciężki dzień, więc trzymajcie kciuki, abym go jakoś przeżyła.:)

Tak jak wspomniałam w ostatnim poście niebawem będę prezentować kartki świąteczne. Więc kto ich ciekawy, niech zagląda w moje progi.

Kończąc bardzo dziękuję za obecność, za dobre słowo i pamięć. Cieszę się, że mimo codziennej bieganiny macie chwilę na odwiedziny u mnie. Raz jeszcze, bardzo, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

K.