czwartek, 23 marca 2017

Moje przewrotne zamierzenie...,czyli co z czego wychodzi

Witajcie!!

Jakiś czas temu siadłam do mojego biurka z zamiarem wykonania  kartki komunijnej. Zawsze warto mieć takową w zapasie, gdyż nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się godzina W. Więc z pewnym pomysłem zasiadłam i...No właśnie. Co było dalej? Jeśli jesteście ciekawi, serdecznie Was zapraszam w moje progi.
Szarość za moim oknem zdopingowała mnie do  wyciągnięcia, a właściwie wyzbycia się wszelkiej zawartości teczek, pudełeczek i innych  kolorowych przydasi. To właśnie one i szalone pomysły powodują, że nawet najbardziej nieprzyjemny dzień może stać się niezapomnianym. Mój może aż taki nie będzie,ale przynajmniej popołudnie będzie twórcze. 
Zasiadając do biurka miałam plan wykonania kartki komunijnej. Jak już wspomniałam na początku posta nigdy nie wiadomo kiedy ktoś sobie przypomni o tym, że komunia w jakiś sposób i jego dotyczy.
Kartka zawsze jest miłym i eleganckim dodatkiem do każdego prezentu.

I gdy mi się tak miło pracowało z papierami o odcieniu perłowej bieli i ecru, do moich dłoni wdarła się kartka z pamiętnika, w którym kiedyś notowałam ciekawe życzenia, złote myśli. To właśnie na wspominanym kawałku papieru widniał cytat, który postanowiłam wykorzystać do pracy. Tym samym zmienił się charakter propozycji którą zobaczycie za moment. Z komunijnej stała się...ślubną. :)))



 Biało ecru propozycja, niezwykle elegancka i delikatna. W sam raz do koperty!!:)
 I jeszcze cytat z bliska. Zgadzacie się z nim??:)

Tak więc mój zamysł nie został zrealizowany. Tym samym czas na kartkę komunijną, ale to niebawem. 
Nie mniej jednak powiem Wam, że podoba mi się osobiście ta kartka.  Ma w sobie to coś!!! 
A teraz uchylę rąbka tajemnicy. Ci, którzy znają mnie osobiście wiedzą, że wobec siebie jestem bardzo krytyczna. Czy to dobrze, czy źle, nie mnie oceniać. Ale skoro jestem z czegoś zadowolona to...musi być dobrze:).

Dzisiaj bardzo senny, ciężki dzień. Tak więc uciekam. Mam troszkę zaległości u Was. Mam nadzieję, że nadrobię je wkrótce.

Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo zostawione w komentarzach.Pozdrawiam serdecznie życząc udanego weekendu!

8 komentarzy:

  1. Kasieńko, kartka jest piękna i możesz być z niej naprawdę dumna.
    Cytat jakże prawdziwy...
    Serdecznie tulę, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna karteczka, a cytat cudowny, jak na ślubną karteczkę. * Może faktycznie się kiedyś w Krakowie spotkamy. Mnie nie widziałaś, ale znasz Pepę i to będzie znak rozpoznawczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, skąd ja to znam :p Kartka śliczna i rzeczywiście delikatna i elegancka :) Pozdrawiam i całuję :) <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł. Z miłą chęcią sama spróbowałabym wykonać takie cudo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna :) Podoba mi się jak za sprawą cytatu zmieniło się przeznaczenie kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dla odmiany słoneczko świeci :) karteczka piękna Kochana :) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszła piękna i elegancka kartka na ślub. Cytat jest świetny i idealanie pasuje na taką okazję:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wszelkie komentarze. Ciesze się,że został ślad po Tobie drogi czytelniku:))

Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj go proszę do obserwowanych, będzie mi miło.

Pamiętaj jednak i uszanuj moją prośbę - nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć i treści na innych stronach internetowych.