sobota, 19 stycznia 2013

Koktailowo..

Witam ponownie:)

Na wstępie  mojego nowego posta chciałam podziękować wszystkim obserwującym i komentującym za wszystkie miłe słowa pojawiające się w komentarzach. Dziękuje także za wszelkie chęci związane z  odwiedzeniem mojego bloga;). Jest to dla mnie bardzo ważne ponieważ wiem, jak dużo jest różnych lepszych, ciekawszych blogów w sieci. Ja dopiero rozwijam swe skrzydła w tej "dziedzinie" :), a więc wszystko przede mną .... i przed Wami moi obserwatorzy:)



Dzisiaj poczytacie o moim słodkim marzeniu ...
Za oknem zima, mróz .....a mnie się zachciało zjeść coś dobrego, coś pachnącego, coś soczystego, coś związanego z .....latem. Tak-właśnie latem, z czasem kiedy jest ciepło i można "kopsnąć się" na grządki.....po pyszne, czerwone i słodkie.........TRUSKAWKI!

MMMM...już mi ślinka cieknie jak sobie pomyślę o nich. Lubicie? Ja uwielbiam, ale tylko nasze polskie. Takie prosto z grządki.A  dbając o to, by nie jeść  ziemi i zarazków zwanych bakteriami owoce poddaje kąpieli wodnej  ;) 
A wracając do pochodzenia truskawek uważam, że  "obce" są jakieś nijakie, bez smaku. 
No ale, jak kto lubi. Przecież o gustach się nie dyskutuje.:) 

Tak więc od samego rana "chodziły" za mną truskaweczki.  Postanowiłam zatem sięgnąć dłonią do zmrożonego zamrażalnika......i wyciągnąć paczkę ulubionych owoców. Aż mnie dreszcze przeszły...brr.  Paczka została kupiona przeze mnie w jednym ze znanych "żółtych"sklepów . Wspominam o tym ponieważ   cała "paka"kosztowała  4zł z groszami
 a zapach po jej otwarciu był nie opisania.  I stało się......W momencie poczułam się tak jakbym "jadła"oczami i wszystkimi możliwymi zmysłami truskawki prosto z grządki.  Po prostu super!  Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam zwłaszcza bo nie spodziewałam się takiego rezultatu..

Poniżej możecie zobaczyć to co ja widziałam  przy przyrządzaniu deseru...


  • Wspomniane  truskawy..mmmmmm


 Pyszne, duże lekko zmrożone truskawki.. zapach wszystko rekompensuje.. 




  •  Truskawy opłukane, odsączone czekają na dalszy ciąg wydarzeń....






  O proszę... czyżby jedna obudziła się z zamrażalnikowej hibernacji?!

  •  W ciągu kilku sekund truskawy spotkały się w blenderze..





  • ...po to aby się przytulić do aksamitnego i pachnącego jogurtu naturalnego...:)


  •  Tu truskawy wraz z jogurtem  przed szybką .....


  • ....potańcówką, w której już niewiele było widać. 


  •  A do tego duetu (bez cukru oczywiście, samo w sobie było słodyczą) dołączyła....bita śmietanka!


Jak dla mnie pyszności i to w zimie... czego chcieć więcej?

Mój przyjaciel Hefalumpek zwany Lumpem uważnie wszystko nadzorował i w ramach wyjątków od reguły postanowił się Wam pokazać :))

 
 Polecam Wam zrobić sobie taki koktajl, bardzo sycący, bardzo aromatyczny i zdrowy..... 
na bito-śmietankowe kalorie nie patrzymy ;)

Spokojnej soboty....:)
  

16 komentarzy:

  1. Ale mam teraz smaka na taki koktajl, aż mi się lato przypomniało :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się,że mogłam przypomnieć miłą porę roku:)Pozdrawiam i zapraszam częściej!:)

      Usuń
  2. co bym dała teraz za świeże truskawki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, wielką fanką truskawek nie jestem, ale Twój opis jest tak zachwycający i smakowity, że sama bym skosztowała tego cuda. Serio! Bardzo podoba mi się Twój blog Kochana, serio :) Buuziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, bardzo się cieszę,że Ci się podoba, bo przecież ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę.:)Jak do mnie przyjedziesz to takie"cudo" będzie czekać na CIEBIE!:)Buziaki!!

      Usuń
    2. :D już się szykuję do drogi :)

      Usuń
  4. Zawsze mrożonki truskawkowe omijałam wielkim łukiem. Czyżby niepotrzebnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Dziękuje za komentarz. To wszystko zależy od tego kto co lubi:)Ja jednak bardzo miło się zaskoczyłam przede wszystkim zapachem i smakiem mrożonek.Myślę,że warto spróbować-może akurat przypadnie do gustu:)) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie!

      Usuń
  5. Wow! Ale wypasiony koktajl. Aż mi ślinka pociekła. Czyżbym widziała w swojej zamrażalce jakieś słodkie maleństwa? Dzięki za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))Bardzo dziękuje za miłe słowa. Truskawki zawsze mogą udoskonalić potrawę.A więc do dzieła:))))Pozdrowionka ciepłe:)

      Usuń
  6. Twoje arzenie, własnie stało się również moim.... Skąd ja wezmę truskawki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Truskawki można kupić w każdym sklepie..Ja kupiłam swoje w jednym ze znanych dyskontów i bardzo polecam. Miłego dnia;)

      Usuń
  7. Witam serdecznie, piękne jest zdjęcie bloga w tle szblonu, uwielbiam takie klimaty:-)
    Pozdrawiam i truskawki pozeram :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje za miły komentarz i zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie, a truskawki niech idą na zdrowie ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak - uwielbiam takie smakołyki i moje dzieciaki, dlatego truskawki mrożę sama i w sporej ilości. Lubimy je ze śmietaną+cukrem+makaronem lub ryżem :) mniam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wszelkie komentarze. Ciesze się,że został ślad po Tobie drogi czytelniku:))

Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj go proszę do obserwowanych, będzie mi miło.

Pamiętaj jednak i uszanuj moją prośbę - nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć i treści na innych stronach internetowych.

Najchętniej czytane posty:)