Witajcie!!!
Zastanawiam się co napisać tytułem wstępu i wytłumaczenia się z mojej nieco dłużej nieobecności  tutaj na blogu. Właściwie  wytłumaczenie jest tylko jedno...
Prawie dwa tygodnie temu, od czasu ostatniej publikacji mojego posta z ręcznie wykonanymi poseincjami postanowiłam, że na następny dzień dam kolejny post z karteczkową propozycją. No i takie było moje zamierzenie. Bardzo chciałam tutaj przyjść, pokazać co zrobiłam.  Chciałam też odwiedzić Wasze blogi, bo podziwianie tego czym się zajmujecie, co robicie w wolnych chwilach daje mi wiele radości...Ale niestety. Planowanie to czas stracony i nic mi z tych postanowień nie wyszło. Bo mnie położyło. I to na całego! W czwartek rano jeszcze wszystko było dobrze....ale tego samego dnia po południu  spałam pod dwoma kołdrami,opatulona poduszkami...A dlaczego?? A dlatego, że zagościła w moje progi choroba,   która położyła mnie na kilka dni. Jeden zero dla gorączki, moja przegrana...Tak czasem bywa w życiu...Kilka dni wycięte z życiorysu.
Całe szczęście, że jest to już przeszłość, która mam nadzieję, nie wróci tak szybko.  Trzeba się ratować i wzmacniać. Mimo, że ten tydzień ma być ciepły i słoneczny to uważajcie na to, aby za bardzo się nie wyletnić tej jesieni. Póki co temperatury minusowe poszły w zapomnienie, ale zima przed nami. 
No dobrze, tyle mojego wytłumaczenia.  Póki co jestem i mam nadzieję, że będę nieco dłużej...  
A co  na dzisiaj przygotowałam??
Dla mnie kubek pysznej herbaty, miłą dla ucha muzykę, tym razem rock ballads  60, 70  s....Lubię takie klimaty. A dla Was moją kartkową, świąteczną propozycję. 
Cieszę się ogromnie, że moje mroźne poinsencje   się spodobały.  Mnie również i postanowiłam zrobić taką to biało/mroźną kartkę z ich wykorzystaniem.
 Troszkę mroźnego śniegu??? Czemu nie...
Zawsze mam problem ze zdjęciami, które mają ukazać prawdziwą biel. Moja dzisiejsza propozycja jest w kolorze mroźnej bieli poprzeplatana kolorem  ecru. Główną ozdobą jest własnoręcznie robiona przeze mnie wspomniana już poinsencja, oraz ażurkowa bombeczka.  Czasem nie trzeba dużo, aby było elegancko. Jest to moja jedna z ulubionych tegorocznych, świątecznych propozycji.
Propozycję zgłaszam do tej zabawy
 
Rozpisałam się troszeczkę, więc na tym  wątku zakończę. Za moment będę gościła u Was!!! Do zobaczenia i dziękuję, że mimo mojej nieobecności mój blog nie poszedł w zapomnienie..Dziękuję!!! Udanego tygodnia!!!
Kasieńko karteczkowa propozycja super, gorzej że musiałaś zmagać się z chorobą. Mam jednak nadzieję że te złe chwile już za Tobą i teraz będziesz mogła nam już do woli pokazywać co Twoje zdolne łapki wyczarować potrafią.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka. Mam nadzieję, że jesteś już w pełni sił. Tegoroczny listopad jest dość ciepły, przez co wirusy się szerzą. Nas też pozginało w ubiegły weekend.
OdpowiedzUsuńKasiu droga, karteczka prześliczna, zjawiskowa... Rzeczywiście niewiele trzeba, by było elegancko. Życzę Tobie dużo zdrówka, kochana, i trzymaj się cieplutko <3 ;)
OdpowiedzUsuńPiękna, bardzo delikatna kartka!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się karteczka i jej kolory. Prawdziwie zimowa :). * Jestem na blogu i może rzadziej będę gościć na innych blogach, ale jak na razie nie mam zamiaru z niego rezygnować. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCieszę się Kasieńko Kochana, że w koncu pozbyłaś się tej nieznośnej choroby! Nam chyba dała spokój, a męczyła w sumie prawie 4 tygodnie mnie i Szymka. Była tragedia :( Karteczka jest cudna ! Buziaczki
OdpowiedzUsuńPrześliczna elegancka kartka :) Zawsze podziwiam białe kartki u innych :) Może kiedyś sama taką zrobię...
OdpowiedzUsuńJest elegancko. Pięknie! U mnie w głośniku alternatywa. Nie choruj już! Pozdrawiam i dziękuję za udział w wyzwaniu HelloScrap.pl
OdpowiedzUsuńPiękna kartka;) Też mam problem z fotografowaniem bieli. Jak jestem niezadowolona to fotografuję kilka razy w różnych warunkach świetlnych. Zawsze się potem coś wybierze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu i wspólną zabawę z Hello Scrap :)
OdpowiedzUsuń