Jeszcze chwilkę temu był inny tytuł tego postu, ale stwierdziłam... że ten będzie bardziej odpowiedni, będzie bardziej odzwierciedlał to co przeczytacie poniżej.
Za moim oknem słońce nieśmiało przebija się przez chmury. Niebieskie niebo zachęca do spacerów. Byliście? Kto był...Ręka do góry..:)
Ja byłam. Ale nie sama....Przewietrzyłam się, z moim towarzyszem....wiatrem, który rozwiewał mi włosy na wszystkie strony świata. I tak było fajnie..:)
Dzisiaj we wtorkowy dzień jedni obchodzą imieniny, inni urodziny, jeszcze inni świętują...sukcesy.
A jeszcze inni może.. porażki?
Tak czy siak, wszystkiego najlepszego dla świętujących. Przecież zawsze znajdzie się okazja do świętowania, czyż nie?
Mój post będzie dzisiaj zawierał luźne przemyślenia na temat życia człowieka, moje wywody na temat świata, oraz inne rzeczy ważne i mniej ważne. Tych, których to nie interesuje mogą wyregulować odbiorniki i przełączyć się na kanał...sąsiadki, która znajduje się w Waszych obserwowanych. Oczko wyżej, oczko niżej- po lewej, po prawej stronie. Dla mnie to bez znaczenia.
A jeśli jesteście ciekawi co ja dzisiaj namodziłam, w sensie napisałam swoimi paluszkami- zapraszam do pozostania:).
Czasem jest tak w życiu człowieka, że musi podjąć niespodziewane decyzje...które mają swoją wagę..
Wagę, która podana jest w kilogramach...czynu.
Tak rozpoczęłam dzisiejszy post. Po prostu. Dzisiaj tysiące myśli wiruje w mojej głowie. Dlatego..piszę coś, o czym marzę..A może niepotrzebnie. Może powinnam zostawić?. Nadal wszystko w mojej głowie wiruje..Więc ja...wszystko zwalam na wiatr. Biedny wiatr..Może kiedyś mi wybaczy..
Spacerując wraz z moim towarzyszem, postanowiłam się poprzyglądać ludziom. Straszny widok.. :( Wiem..jestem bezpośrednia..Ale tak uważam. Większość z nich..zagonionych i smutnych, szło przed siebie, patrząc gdzieś daleko, daleko.....No niestety, tak to już bywa, że ludzie mimo otaczających ich problemów nie potrafią się uśmiechnąć i cieszyć z życia. Ja też mam czasem gorsze dni. Jak każdy. Na przykład wczoraj...nie było mi wesoło. Dzisiaj czuje się już lepiej, a jutro mimo różnych załatwień będzie dobrze.. Ja w to wierzę. Musi...być...dobrze..
Chłodno się zrobiło...mój termometr wskazuje 15 stopni..Niby przyjemna, ale odczuwalna jest dużo niższa... Taki to urok..jesieni.
Jesień - czujecie ją, widzicie? Coraz więcej spadających liści, coraz chłodniejsze wieczory i ranki..Dla jednych to minusy tej pory roku. Ale jesień ma też plusy. Chociażby takie, że jak słońce przyświeci w liście na drzewach, to mienią się kolorami czerwieni, pomarańczy, żółci, brązu. Dla mnie to niesamowity widok. I właśnie za barwy uwielbiam obecną porę roku..I chyba tylko za to. Przepraszam tych, którym teraz podpadłam.:(
Kolorowa będzie moja dzisiejsza kartka..I prosta w swojej prostocie. Nie raz w komentarzach pisaliście, że prostota jest piękna, że nie trzeba wiele, aby się podobało. I dzisiaj nie będzie wiele, nie będzie za dużo papieru, jedynie kolory...które nawiązują do..bardziej wiosny niż jesieni. I moje motyle...
Tu od razu jakoś przypomniała mi się piosenka śp. Ireny Jarockiej..
Motylem jestem,
na na na na, motylem jestem.
Pofrunę, gdzie nie byłam jeszcze.
Zatrzymaj, bo nie wrócę więcej...
Motylem jestem,
na na na na, motylem jestem.
Dzień minął już, a pragnę jeszcze
siąść tu i tam... motylem jestem...
na na na na, motylem jestem.
Pofrunę, gdzie nie byłam jeszcze.
Zatrzymaj, bo nie wrócę więcej...
Motylem jestem,
na na na na, motylem jestem.
Dzień minął już, a pragnę jeszcze
siąść tu i tam... motylem jestem...
Ale nie tylko motyle...
Mój stwór skąpany w promieniach słońca. Pierwszy raz odważyłam się na nieco inny kształt kartki i połączenie tak niewielu kolorów. Myślę, że fajnie wyszło i jest na czym oko "zawiesić".
Ciekawa jestem Waszych opinii na temat mojego dzisiejszego stworka wytworka. No i przemyśleń, które są tak jak w tytule..."pomieszane z poplątaniem ":). Teraz naszła mnie taka myśl..a może powinnam nacisnąć.."delete"? I napisać bardziej "normalny" post? Hmm.. hmm. Trudno. Klamka zapadła... i daje "opublikuj". :)
SPOKOJNEGO popołudnia i wieczorku Wam życzę..
P.S.
Ups...zapomniałabym.....skleroza to moja druga siostra!
Dziękuję za komentarze, które zostawiliście pod cytrynką.. No i filiżanką...Nie wiem czy na tyle zasłużyłam i czy moja praca jest warta, aż tylu Waszych pochlebnych słów...ale bardzo, bardzo dziękuję:))
Piękna i oryginalna. ;) Cudne te motyle. :))
OdpowiedzUsuńŁadna karteczka!!!
OdpowiedzUsuńMotylki są super!!
Pozdrawiam :-)
Kształt faktycznie nietypowy. Bardzo fajna. Motyle urocze no i te śliczne leciutkie kwiatki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lubię prostotę i ta mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa co do postu to faktycznie groch z kapustą :....... może meliski ???? taki żarcik ale ja chyba sobie zaparzę bo mój groch z kapustą przerósł najśmielsze oczekiwania :) pozdrawiam
Fajnie :)
OdpowiedzUsuńPomysłowa to fakt, fajnie oglądać coś innego i ładnego :)
OdpowiedzUsuńczasem nie trzeba wiele, żeby przekazać tak wiele...a kartka jak zwykle ładna w swojej prostocie, motyle przywołują wspomnienie lata, a kwiaty zapach wiosny, okres ciepły i radosny..gratuluje:)
OdpowiedzUsuńKarteczka śliczna, a co do jesieni...jednak wolę zdecydowanie wyższe temperatury i nic na to nie poradzę, że to taka pora roku, która sprzyja większemu marudzeniu - przynajmniej ja tak mam.
OdpowiedzUsuńCzasem z życiem jest jak z jesienią ... wiatr w oczy, deszcz rozpaczy, zeschnięte nadzieje i pożółkłe myśli. Ale też czasem świeci słońce i opromienia nasze twarze. Roztacza przed nami swoją paletę barw i liście maluje na czerwono - złoto i brązowo.... Karteczka jak zwykle śliczna :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Monika :)
Uwielbiam czytać twoje przemyślenia... Pięknie piszesz :) Karteczka piękna i niezwykle oryginalna, a Twoje motyle są przecudne!!!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, pierś do przodu i maszerujmy przed siebie...jesień to tylko kolejny zakręt na naszej drodze, więc nie oglądajmy się za siebie tylko patrzmy co tam kryje się przed nami....
OdpowiedzUsuńKartka jak zawsze urocza...nie bój się inności, ona wyróżnia nas z tłumu...
Buziaki:)
Krásné projasnění dne. Motýlci jsou kouzelní.
OdpowiedzUsuńśliczna kartka wolałabym taka dostać niż taka bezpłuciowa
OdpowiedzUsuńKartka ładna, optymistyczna. A złe myśli trzeba ostawić na bok i cieszyć się tym co jest. I myślę, że złota jesień jeszcze wróci. A jak nie, to gdzieś przed nami czeka .....wiosna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Cię Kasiu :) widzę, że trochę i pofilozofować Ci się chce :):) Dlatego uwielbiam czytać te Twoje posty, bo tyle w nich różnych przemyśleń, ze nieraz na prawdę zmuszaja nas do zastanowienia się nad pewnymi sprawami :) Karteczka wyszła Ci pięknie. Slicznie wkomponowałaś ten okrągły wykrojnik w karteczkę:) Bardzo mi się podoba! I te motylki tak tu pięknie sie komponują!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o jesień - no cóż, to chyba nieuchronne, ale ja akurat bardzo lubie jesień i jej piękne, cudowne kolory. Zresztą urodziłam się w jesieni i być może darzę ją szczególną sympatią!
Serdecznie pozdrawiam :)
Fajna katka, ładny kolor - Twoja praca miło mi się kojarzy z truskawkami :D
OdpowiedzUsuńCzasem wydaje mi się, że smutne twarze wynikają nie z tego, że komuś jest naprawdę źle, tylko z tego, że nie potrafi docenić tego co ma np. zdrowie, dach nad głową, kochającą rodzinę, przyjaciół na których można liczyć.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, to szukać w życiu małych radości, które poskładają się na duże szczęście :)
Karteczka piękna, jak zawsze, raczej nie spodziewałabym się, że jakikolwiek Twój twór mógłby być "średni" ;)
pozdrawiam baaardzo serdecznie i przesyłam dużo słoneczka i uśmiechu :)
Ciekawie wygląda to zróżnicowanie poziomów kartki!!:)
OdpowiedzUsuńMisiu kochana, kartka jak malowana :)
OdpowiedzUsuńpięknie ją wymyśliłaś, PODZIWIAM Twoją pomysłowość!!
Pozdrawiam ciepło mimo deszczu za oknem :)
witaj ,
OdpowiedzUsuńkartka urocza świetnie barwy dobrane a motyle dla jednych mogą oznaczać te łaskotające motyle w brzuhu a dla innych mogą być wspomnieniem lata :-)
pięknie ...
co do jesieni to również jedni ją lubią inni nie ale jesień również jest piękna ...w chłodny wieczór we dwoje można sączyć winko ,upajać się blaskiem świecy ..ach ,,,,chyba się nieco rozmarzyłam :-)
pozdrawiam
Motyle to mój ulubiony karteczkowy motyw,więc Twoje karteczki baaardzo przypadły mi do gustu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam karteczki z motylkami,przeuroczo to wygląda.
OdpowiedzUsuńCo rano mam spacer z moją córką na przystanek autobusowy,dzisiaj również:)
A świętować można zawsze,życie jest tylko jedno więc świętujmy póki żyjemy.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Hej Misióweczko ;) przepraszam, że ja, Twoja zagorzała Czytelniczka, nie napisałam od razu. Jakoś tak..nawet nie bywam ostatnio regularnie na blogach, dopiero dziś nieco nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńJak Ci już mówiłam, takie posty są super, ja lubię poczytać coś głębszego, z sensem, z przemyśleniami.. Uważam, że niepotrzebnie się martwisz, obawiasz, tlumaczysz..to TWÓJ blog, Twoje miejsce w necie, możesz pisać, co Ci się żywnie podoba :). Nie jest to nudne ani dziwne ani pomieszane. Mi się bardzo podoba.
Masz dużo racji w tym, co piszesz. Oczywiście, że ludzie często nie doceniają tego, co mają. Chociaż niestety bywa i tak, że mimo prób cieszenia się z życia, mają doły i smutki, chociażby spowodowane..jesienią. Owszem, jesień potrafi być miła i słoneczna, ale bywa też zimna, smutna i szara...bywa, że dopada melancholia i myśli o przemijaniu..ja tak mam. I kurczę, ciężko się czasem nawet pocieszać czymkolwiek, mimo usilnych prób. Ale wiem też, że bywają dni gorsze i lepsze i czekam na te lepsze, kiedy mi gorzej..
Mam nadzieję, że dla Ciebie, dla Was..nadejdą lepsze dni, pozytywne w sercach mimo pogody za oknem i przeciwności losu. Pozdrawiam Cię, Kochana :)
Ja niestety nie lubię jesieni, ale nie znaczy to, że mi się nie podobają kolory jakie niesie. Uwielbiam patrzeć na zmieniające się kolory liści. Niestety później jest już szaro i smutno :(. Chciałabym żeby cała jesień była w tak pięknych kolorach jak Twoja karteczka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńpiękna karteczka a Twój blog jest fajny taki jaki jest
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wiosenna karteczka, bardzo fajna :-)
OdpowiedzUsuńJa też mam w głowie ostatnio tyle pomieszania z poplątaniem, że na razie nawet nie próbuję tego przelewać gdziekolwiek, bo aż strach pomyśleć co by z tego mogło wyjść... Ten rok w ogóle jest dla mnie totalnie pokręcony. Ale nic to - kiedyś na pewno będzie "z górki" :-))) Pozdrawiam!
Śliczna - jak niewiele trzeba żeby było pięknie, ciekawa forma kartki
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka :)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam, że nie jestem pewna czy powinnam się uzewnętrzniać na blogu - czy nie przesadzam... A u Ciebie bardzo dobrze się czyta, a praca miło zaskakuje - świetny kształt!
OdpowiedzUsuń