Zanim przystąpicie do lektury mojego dzisiejszego posta zachęcam do zaopatrzenia się w wygodny fotel lub krzesło, jeśli komuś zimno to w ciepły kocyk i obowiązkowo w kubek gorącej herbaty, bowiem dzisiaj będzie troszkę więcej niż zwykle czytania i oglądania. To co, gotowi?? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam Zapraszam!:)
Przede mną stoi wypasiony kubek ( nic nie poradzę, że mam słabość do kubków, dlatego w mojej szafce znajduje się ich wiele...) z rozgrzewającą herbatą, z głośników sączy się muzyka relaksacyjna, a więc jestem gotowa na spotkanie z Wami. :)) W ostatnim poście wspominałam, że dzisiejszy wpis będzie nieco inny niż te tradycyjne z moimi wytworami. Owszem, praca również się pojawi, ale dzisiaj szczególnie chciałabym Was zaprosić na wycieczkę. :))Gdzie? Moment, moment - wszystko po kolei :)
Potrzymam Was jeszcze w niepewności i najpierw zaprezentuję ostatnią pracę, a jest to album dziecięcy, który wykonałam na prośbę koleżanki. Album wyjątkowy, bo na chrzest jej bratanka i...chrześniaka.:)
Praca jaką jest album, ze względu na swoje gabaryty daje duże pole do popisu, bowiem można ozdobić go wieloma technikami. Może być mediowany, może być stylizowany na stary, może być radosny, bardziej lub mniej elegancki. A jaki jest ten, który wykonałam dla małego Wojtusia? :)
Nie wiem jak Wy, ale ja zanim się zabiorę za realizacje zamówienia to wyrzucam wszystkie kolorowe papiery i dodatki na środek pokoju i wybieram to co mi w danym momencie pasuje.Zazwyczaj jest tego spora ilość, bo nigdy się nie mogę zdecydować, dlatego biorę wszystko co mi wpadnie w ręce:))).
Przy ozdabianiu albumu poszły w ruch papiery różnych firm i dodatki w kolorach bieli, błękitu, niebieskiego, wszystkie grafiki i wycinanki o tematyce dziecięcej ale i religijnej. Album w dużej części ma zawierać w sobie zdjęcia z tej piękniej uroczystości jaką jest chrzest święty, ale i też będą się w nim znajdować fotografie z dalszych miesięcy życia małego Wojtusia.
Tak prezentuje się w całości. Dwa odcienie niebieskiego papieru połączone waniliowym -serduszkowym paskiem, białymi perełkami i pastelowymi kokardami. Na rogach albumu umieściłam metalowe narożniki, które chronią rogi albumu przed zniszczeniem, ale dodają też elegancji pracy.
Na białych sprężynach dodałam dwukolorowe wstążeczki, które idealnie spasowały do całości kolorystycznej albumu.
A teraz uchylę rąbka tajemnicy i przedstawię to co można zobaczyć w środku pracy. 5 grubszych kart okleiłam ozdobnymi papierami i dodatkami,a miedzy nie umieściłam karty pergaminowe. Celowo zostawiłam wolne miejsce na każdej stronie na zdjęcia lub treść jeśli ktoś z gości małego Wojtusia chciałby coś od siebie napisać. Obejrzyjcie zdjęcia :).
Jak widzicie środek utrzymany jest w kolorystyce delikatnej, pastelowej. Przeważają błękity i szarości.
Ponieważ album czekał na swoje ''5 minut'', mogę sie pochwalić faktem, że moja praca zrobiła ogromne wrażenie na rodzicach Wojtusia i będzie wspaniałą pamiątką na lata z czego się bardzo cieszę. :)))
A teraz zabieram Was na obiecana wycieczką. Macie jeszcze siłę??
Jakiś czas temu, gdy za oknem panowała przepiękna, malownicza jesień, wraz z moim mężem miałam okazję zobaczyć niezwykle magiczne miejsce. Dlaczego magiczne? Ponieważ właśnie tam gdzie byłam można zobaczyć najpiękniejsze zabytki świata i Polski ...razem !!!
Inwałd, bo o nim mowa, to miejsce niezwykle. Maleńka wieś położona w województwie małopolskim,niedaleko Krakowa, w gminie Andrychów kryje w malowniczym miejscu fantastyczny Park Miniatur w którym można podziwiać ponad 60 cudów architektonicznych w skali 1:25, 1:50 czy tez 1:10. Oglądając takie miejsca jak Plac św. Piotra, Koloseum czy tez niesamowite Sukiennice przechodzi przez myśl pytanie jak długo ktoś musiał pracować na taką budowlą dbając o szczegóły w najmniejszych centymetrach. :)) Powiem Wam, że Park Miniatur zrobił na mnie niesamowite wrażenie gdyż nigdy nie miałam możliwości zobaczyć na żywo niektórych tych pięknych zabytków w skali 1:1. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć.:)).
I jak Wam się podoba wycieczka? Aż trudno uwierzyć, że te zdjęcia przedstawiają miniatury znanych budowli w Polsce i na świecie. Mimo że wycieczka trwała prawie cały dzień to przez ten czas spełniłam siedem swoich marzeń bo byłam pod wieża Eiffla, na Placu Świętego Piotra, zaliczyłam Akropol, obejrzałam Mur Chiński i kolorowy Kreml, odwiedziłam Statuę Wolności i Big Bena, oraz obejrzałam walkę gladiatorów w Koloseum.
Inwałd kusi innymi atrakcjami. Prócz wspomnianego Parku Miniatur miejsca można obejrzeć średniowieczną Warownię, zwiedzić basztę i odwiedzić chatę kowala, garncarza, tkaczek. Wraz z dziećmi można zabawić się na dmuchanej zjeżdżalni, zgubić w zielonym labiryncie 3d, czy też na chwilę przenieść się do kina 5d!
Inwałd to fantastyczne miejsce w którym można spędzić czas z najbliższymi. Wszystkim szczerze polecam wyprawę do tego malowniczego zakątka.
To tyle na dzisiaj. :)) Póki co muszę wrócić do mojego pokoju. Kubek z herbatą już dawno pusty. Mam nadzieję, ze milo spędziliście czas w moim towarzystwie. :) Bardzo dziękuje Wszystkim za obejrzenie zdjęć, mam nadzieję, że wytrwaliście do końca.
Bardzo dziękuje za wszystkie pozostawione tu słówka, za Wasza obecność . Z ciepłymi pozdrowieniami żegnam się z Wami i mówię - do zobaczenia, do kolejnego posta:))
K.
Ja miałam to szczęście, że niektóre Twoje marzenia widziałam na własne oczy. W Rzymie się zakochałam i mogłabym tam wracać i wracać. Paryż również jest klimatyczny i do tego te malutkie winnice. Ach, rozmarzyłam się... Ja chciałabym zwiedzić zamki Szkocji i piękne tereny Irlandii, zawitać do Stonehenge i dotknąć wielkich kamieni a marzeniem jeszcze z lat młodości jest podróż po miejscach związanych z cesarzową Elżbietą:) Jak pisałam kiedyś uwielbiam podróże!
OdpowiedzUsuńAlbum bardzo fajny i taki delikatny, super:)
Twoja praca jak zwykle wspaniała, jak i wycieczka:) Zdjęcia i opis zachęcają aby odwiedzić to niezwykłe miejsce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Kasiu album totalnie mnie zachwycił, a magiczne miejsce które nam pokazałaś muszę koniecznie odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńCudną pogodę miałaś, w porównaniu z tym, co jest teraz chociażby w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńAlbum.. genialny! pozdrawiam cieplutko :)))
Wspaniały album a wycieczki zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja Tobie dziękuję, że podzieliłaś się wycieczką do Inwaldu, na pewno odwiedzę.
OdpowiedzUsuńA co do albumu, to jest świetny! :)
Ale super ten album!! Zazdroszczę wycieczki, muszę się wybrać...ale kiedy....
OdpowiedzUsuńach ,poiwem Ci że odpoczełam troszkę przy Twoim poście :)
OdpowiedzUsuńalbum jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się odwiedzenie tego parku miniatur i jakoś do tej pory nie miałam okazji :( ale z Twoich zdjęć widzę, że jest fantastyczny ;)
Super miejsce! Byłam 2 lata temu. I jeszcze dinozaury są po sąsiedzku...
OdpowiedzUsuńcudny albumik :) piękne zdjęcia i miejsce :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny album, masę pracy ale efekt świetny!
OdpowiedzUsuńSuper są te miniatury, gdyby nie to ze obok są ludzie czy drzewa pomyślałabym, ze są to prawdziwe budynki i budowle. :D
Ąlbum śliczny, a wycieczka i fotki przecudne. Pewnie niejedną osobę zachęciłaś do odwiedzenia tego miejsca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, niezwykle starannie wykonany album :) Park miniatur to super miejsce :)
OdpowiedzUsuńPiękny album , uwielbiam takie ! Wycieczka super sprawa, dziękujemy za cudowną fotorelacje ! :*
OdpowiedzUsuńAlbum jest śliczny. Odwiedzenie parku miniatur to dla mnie zachęta do zobaczenia tych miejsc w rzeczywistości, Oczywiście nie wszystkich, bo niektóre są zbyt odległe i kosztowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog. Będę zaglądać. Albumik uroczy :)
OdpowiedzUsuń