Na wstępie mojego nowego posta chciałam podziękować wszystkim obserwującym i komentującym za wszystkie miłe słowa pojawiające się w komentarzach. Dziękuje także za wszelkie chęci związane z odwiedzeniem mojego bloga;). Jest to dla mnie bardzo ważne ponieważ wiem, jak dużo jest różnych lepszych, ciekawszych blogów w sieci. Ja dopiero rozwijam swe skrzydła w tej "dziedzinie" :), a więc wszystko przede mną .... i przed Wami moi obserwatorzy:)
Za oknem zima, mróz .....a mnie się zachciało zjeść coś dobrego, coś pachnącego, coś soczystego, coś związanego z .....latem. Tak-właśnie latem, z czasem kiedy jest ciepło i można "kopsnąć się" na grządki.....po pyszne, czerwone i słodkie.........TRUSKAWKI!
MMMM...już mi ślinka cieknie jak sobie pomyślę o nich. Lubicie? Ja uwielbiam, ale tylko nasze polskie. Takie prosto z grządki.A dbając o to, by nie jeść ziemi i zarazków zwanych bakteriami, owoce poddaje kąpieli wodnej ;)
A wracając do pochodzenia truskawek uważam, że "obce" są jakieś nijakie, bez smaku.
No ale, jak kto lubi. Przecież o gustach się nie dyskutuje.:)
Tak więc od samego rana "chodziły" za mną truskaweczki. Postanowiłam zatem sięgnąć dłonią do zmrożonego zamrażalnika......i wyciągnąć paczkę ulubionych owoców. Aż mnie dreszcze przeszły...brr. Paczka została kupiona przeze mnie w jednym ze znanych "żółtych"sklepów . Wspominam o tym ponieważ cała "paka"kosztowała 4zł z groszami,
a zapach po jej otwarciu był nie opisania. I stało się......W momencie poczułam się tak jakbym "jadła"oczami i wszystkimi możliwymi zmysłami truskawki prosto z grządki. Po prostu super! Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam zwłaszcza bo nie spodziewałam się takiego rezultatu..
Poniżej możecie zobaczyć to co ja widziałam przy przyrządzaniu deseru...
- Wspomniane truskawy..mmmmmm
Pyszne, duże lekko zmrożone truskawki.. zapach wszystko rekompensuje..
- Truskawy opłukane, odsączone czekają na dalszy ciąg wydarzeń....
O proszę... czyżby jedna obudziła się z zamrażalnikowej hibernacji?!
- W ciągu kilku sekund truskawy spotkały się w blenderze..
- ...po to aby się przytulić do aksamitnego i pachnącego jogurtu naturalnego...:)
- Tu truskawy wraz z jogurtem przed szybką .....
- ....potańcówką, w której już niewiele było widać.
- A do tego duetu (bez cukru oczywiście, samo w sobie było słodyczą) dołączyła....bita śmietanka!
Jak dla mnie pyszności i to w zimie... czego chcieć więcej?
Mój przyjaciel Hefalumpek zwany Lumpem uważnie wszystko nadzorował i w ramach wyjątków od reguły postanowił się Wam pokazać :))
Polecam Wam zrobić sobie taki koktajl, bardzo sycący, bardzo aromatyczny i zdrowy.....
na bito-śmietankowe kalorie nie patrzymy ;)
Spokojnej soboty....:)
Ale mam teraz smaka na taki koktajl, aż mi się lato przypomniało :))
OdpowiedzUsuńCiesze się,że mogłam przypomnieć miłą porę roku:)Pozdrawiam i zapraszam częściej!:)
Usuńco bym dała teraz za świeże truskawki...
OdpowiedzUsuńKurczę, wielką fanką truskawek nie jestem, ale Twój opis jest tak zachwycający i smakowity, że sama bym skosztowała tego cuda. Serio! Bardzo podoba mi się Twój blog Kochana, serio :) Buuziaki
OdpowiedzUsuńHa, bardzo się cieszę,że Ci się podoba, bo przecież ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę.:)Jak do mnie przyjedziesz to takie"cudo" będzie czekać na CIEBIE!:)Buziaki!!
Usuń:D już się szykuję do drogi :)
UsuńZawsze mrożonki truskawkowe omijałam wielkim łukiem. Czyżby niepotrzebnie?
OdpowiedzUsuń:)Dziękuje za komentarz. To wszystko zależy od tego kto co lubi:)Ja jednak bardzo miło się zaskoczyłam przede wszystkim zapachem i smakiem mrożonek.Myślę,że warto spróbować-może akurat przypadnie do gustu:)) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie!
UsuńWow! Ale wypasiony koktajl. Aż mi ślinka pociekła. Czyżbym widziała w swojej zamrażalce jakieś słodkie maleństwa? Dzięki za inspirację.
OdpowiedzUsuń:)))Bardzo dziękuje za miłe słowa. Truskawki zawsze mogą udoskonalić potrawę.A więc do dzieła:))))Pozdrowionka ciepłe:)
UsuńTwoje arzenie, własnie stało się również moim.... Skąd ja wezmę truskawki?
OdpowiedzUsuńTruskawki można kupić w każdym sklepie..Ja kupiłam swoje w jednym ze znanych dyskontów i bardzo polecam. Miłego dnia;)
UsuńWitam serdecznie, piękne jest zdjęcie bloga w tle szblonu, uwielbiam takie klimaty:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i truskawki pozeram :-)
Dziękuje za miły komentarz i zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie, a truskawki niech idą na zdrowie ;))
OdpowiedzUsuńO tak - uwielbiam takie smakołyki i moje dzieciaki, dlatego truskawki mrożę sama i w sporej ilości. Lubimy je ze śmietaną+cukrem+makaronem lub ryżem :) mniam
OdpowiedzUsuńkocham truchawy :)
OdpowiedzUsuń