Witajcie Kochani!
Upragniony weekend skąpany w słońcu...za pewne wiele z Was korzysta z wolnego czasu i miło go spędza. Ja również..na tyle ile mogę..Bo choć chmury zasłaniają niebo..to i tak się cieszę... :)
Serdecznie
witam nowych gości, którzy obserwują mojego bloga. Cieszę się, że jest
Was coraz więcej..Dziękuję stałym obserwatorom, za wspaniałe
komentarze:)).
Ostatni
post spotkał się z Waszym zainteresowaniem. Jak widzicie..blogger może
robić różne psikusy. Ja się cieszę, że wszystko skończyło się dobrze.
:).
Dziękuje również za wszelkie rady i porady odnośnie bloga :)
Pewno
nie pamiętacie mojego pierwszego posta w którym pisałam o miłości do
scrapbookingu. Moje "achy" i "echy" skierowane do Waszych prac
powodowały, że... chciałam i ja rozpocząć tę fantastyczną przygodę.
Oglądając
Wasze dzieła miałam swoich faworytów...nie tylko pod względem
kolorystycznym, ale i pod względem formy. Dzisiaj...kiedy upłynął
pewien czas postanowiłam spróbować zrobić...kartkę, która od zawsze mi
się podobała.
Dlaczego- dlatego, że swoją oryginalnością, dodatkami przyciągała mój wzrok.
Tematem mojego dzisiejszego posta będzie.... moja pierwsza kopertówka.:).
Jak sobie poradziłam, ocenicie sami. :)-uwaga sporo zdjęć :)
W
roli głównej moje własnoręcznie robione kwiatuszki, które Wam się
ostatnio podobały, motylek który ma piękne barwy...ptaszki, ozdoby..i
zawieszka...na szczęście. :))
A
tak na marginesie...piszecie takie tradycyjne listy?Lubicie je
dostawać?:) Ja piszę i otrzymuję i zawsze sprawia mi to wielką
radość...:))
Kopertówkę
miałam zgłosić do 2 wyzwań (Projekt Wagi ciężkiej i Diabelski młyn) ,
ale do jednego się spóźniłam...niestety. Więc proponuję ją na wyzwanie Diabelskiego Młyna - wyzwanie kolorystyczne
oraz....do wyzwania Scrapowego Pasu kopertowo wyzwaniowo.
Ostatnio mi się nie udało więc może teraz się uda :))
Dzisiaj na koniec mojego posta...serwuję...nie...nic słodkiego, nic truskawkowego.
Coś
na letnie popołudnie i coś co bardzo lubię...Trochę oliwy, trochę
przypraw, pomidory i oliwki nadziewane papryką, mozarelka.....i
jest..mała przekąska :))
Życzę Wam udanej niedzieli i dziękuję za to, że jesteście i że mi dopingujecie w swoich komentarzach:)
Pozdrawiam cieplutko :))
Ja bym na pewno w takiej ślicznej kopercie nie posłała listu pocztą, bo z pewnością by nie doszedł do adresata :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna kopertówka, taka klimatyczna, gratuluje:)
OdpowiedzUsuńPiękna praca :) Serdecznie dziękujemy za udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńKopertóweczka wspaniała !!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się te delikatne ozdóbki
z wykrojników, które są na kopertówce i karteczce.
No ale serducho ozdobione kwiatkami wokól
to już naprawdę super !!!
Życzę powodzenia w wyzwaniach !!!
Pozdrawiam ;)
Prześliczna :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest i świetne te kwiatuszki :)))
OdpowiedzUsuńAle piękna praca Ci wyszła. Też miałam coś stworzyć do tej palety kolorystycznej, ale jakoś nie mogłam szczególnie znaleźć na nią czasu... A ty fajnie sobie z nią poradziłaś i będę trzymać kciuki za wygraną w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńJa również mam już za sobą swoje pierwsze kopertówki i powiem Ci, że oprócz tego, że świetna forma tej karteczki, to bardzo fajnie i łatwo się je robi. A jeszcze samo jej przyozdabianie sprawia tyle radości:) Robiłam je już na ślub i na chrzest ...
Pozdrawiam słonecznie i życzę miłego tygodnia:)
Kopertówka jak dla mnie idealna, a jeszcze jeśli to pierwszy raz to już nie mogę się doczekać następnych,bo jak to mówią, "najtrudniejszy pierwszy raz..." :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie barw!
OdpowiedzUsuńA u mnie następny post 18-tkowy, a później właśnie kopertówki i tutorial na prośbę jednej z czytelniczek i wyobraź sobie, że znów taki zbieg okoliczności, że na tych samych papierach pracujemy - mój kopertówkowy tutorial z papierów "ocean uczuć" Crafty Moly ;) Ale kopertówki trochę inne, więc jeśli będziesz miała ochotę to zajrzyj ;)
Świetna praca - i kolorystycznie i kompozycyjnie! Te kwiatuszki są urocze :) Kopertówka chwyta za serduszko :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam pracę- i sposób wykonania i efekt końcowy. Moje nerwy nie pozwoliłyby tak mistycznie zrobić kartkę. Cholera jasna mnie bierze, jak mam przykleić takie ociupinki... :). Całuski serdeczne.
OdpowiedzUsuńKopertówka jest przepiękna oryginalna i mająca w sobie to coś, a listy uwielbiam pisac i dostawać, ale w dzisiejszych czasach jakoś nie dostaje ich zbyt wiele :(
OdpowiedzUsuńKopertówka przecudna!:)
OdpowiedzUsuńAleż ją wypieściłaś:)
Fantastyczna kopertówka, kolory świetnie dobrane a kwiatki zachwycające :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beautiful project....love the colours and the pretty flowers~!
OdpowiedzUsuńZłośliwość rzeczy martwych. Klikasz i coś znika w internetowej czeluści. Och, ja ja dobrze znam takie sytuacje.
OdpowiedzUsuńKopertówka niesamowita. Ale bałabym się ją wysyłać gdziekolwiek. Nawet nie z uwagi na zniszczenie a ze strachu, że komuś spodobałaby się również.
Tradycyjna forma wymiany myśli nie umarła w naszym domu. Wciąż piszemy do siebie listy budząc tym ogólne zdziwienie. A jak trudno jest znaleźć ładną papeterię! Na razie dajemy radę, ale zapasy powoli się kończą. Wtedy wrócimy do niebieskich kopert i kartki w linie. Pozdrawiam ciepło i słonecznie:))
Miałaś rację - ten post do mnie nie dotarł :( Kopertówka fantastyczna, cudownie wykorzystałaś papierki, a kwiatki boskie :)
OdpowiedzUsuńKopertka piękna :))) dziękuje że odwiedzasz mnie jest ni miło i przyjemnie kiedy czytam twoje komentarze,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatowe serce wyczarowałaś
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Bardzo podoba mi się kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńCudeńko!:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękna:)
OdpowiedzUsuńPiękna kopertówka, super to serducho wyczarowałaś:)
OdpowiedzUsuń