Witajcie wieczorową porą!!
Zastanawiam się jak spędzacie czas moi drodzy czytelnicy. Czy z rodziną, czy w sferze blogowej, a może w towarzystwie interesujących bohaterów książek lub...nad kartkami? Ja wybrałam tę ostatnią propozycję i stworzyłam wesołego taga. Jeśli chcecie zobaczyć to zapraszam do pozostania ze mną.
Ostatnie dni były dla mnie nieco pechowe, gdyż za co się nie zabrałam to nie wychodziło... kilka zrobionych kartek, które w ogóle do mnie nie przemawiały i wiele wiele innych niemiłych wydarzeń. Mam nadzieję, że zła wena minie i przysłowiowa karta się obróci. Czego sobie niniejszym życzę nieskromnie, bo powiem Wam, że taki stan bardzo męczy.
A dzisiaj będzie praca - tag z laleczką Julie Nutting z Primy. Dawno nie używałam tego stempelka dlatego też wyzwanie Kolorowego Jarmarku sprawiło, że z wielką przyjemnością sięgnęłam po laleczkę.
A jak się praca prezentuje w całości?
Wybaczcie ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować tylko na kilka więc...dałam wszystkie które zrobiłam.
Nie mam w zwyczaju obchodzić "halołin" ale pomyślałam, że nie zwalnia mnie to z zabawy kolorami, dodatkami, wszelkimi błyskotkami, które zastosowałam w mojej pracy.
Aby już nie przedłużać zapraszam do obejrzenia tych kilku fotografii :)) Pomarańcz i czerń to moi dzisiejsi bohaterowie! Zapraszam!
W mojej pracy jak widać dzieje się wiele. Kolorowy zawrót głowy, perły, mikrokulki, tuszowania ... Postanowiłam troszkę poszaleć. Większość elementów umieściłam na kosteczkach 3d, dzięki którym praca stała się przestrzenna. Laleczka została pokolorowana promarkerami. Sukienka potraktowana nożyczkami, a jej elementy- uniesione na kostkach. Gorsecik został przyozdobiony eleganckimi mikrokuleczkami, które również pojawiły się na ozdobnej papierowej ramce, serwetce, środku kwiatka (sama robiłam :))) i na końcach jesiennego liścia.
Gdzieniegdzie pojawiły się perełki. Mniejsze na sukience i większe ukryte w różnych miejscach pracy.
W pracy pojawiła się kolorowa sowa, którą potraktowałam ciemnym czarnym pisakiem, dodałam jej zabawne oczy i posypałam brokatem. Ale, żeby sowa nie była samotna towarzyszy jej czarny kot.
W końcu to Halloween!.
I jeszcze zerknijcie na perspektywiczny chodnik-oj te kwadraciki-wszystko wycinane własnoręcznie:)). Myślę, że w całości fajnie się to prezentuje.
I jeszcze w świetle lampy..Mam nadzieję, że chociaż troszkę widać te błyszczenia :)).
Pracę zgłaszam do wyzwania:
Materiałoznawstwo :
Studio 75 - Litle Black Dress- 01
Studio 75- Craft Love
a także perełki, tekturki i inne dodatki, które udało mi się odnaleźć w mojej magicznej skrzynce ;))
I to tyle na dzisiaj.
Dziękuję za wszystkie komentarze i Waszą obecność na blogu.
Do zobaczenia wkrótce! :))
Super:)
OdpowiedzUsuńKasiu, jestem pod wrażaniem, Świetna kolorystyka, bardzo ciekawa kompozycja, uważam kochana że w ostatnim czasie zrobiłaś olbrzymie postępy. A laleczka? Zachwyca. Jestem ich fanką, ale nie mam jakoś odwagi by kupić ( a raczej stresuje mnie ich cena;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nostalgicznie
Bardzo fajnie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca :) Laleczka jest cudna i jestem zachwycona połączeniem kolorów :)
OdpowiedzUsuńKasieńko Kochana, cudnie Ci wyszło!Bardzo mi się podoba, jest mrocznie ! :)Ja dzisiaj mam ochotę na kartkowanie, ale właśnie uświadomiłam sobie, że już nie mam baz do kartek :(
OdpowiedzUsuńŚliczna, piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńKasiu podziwiam i tym bardziej trzymam kciuki za wyzwania - cudowna, jesienna kompozycja, a laleczka obłędnie piękna!!!
OdpowiedzUsuńcudna praca, klimat dosyć mroczny, w sam raz na Halloween :) dziękuję za udział w wyzwaniu Kolorowego Jarmarku :)
OdpowiedzUsuńwow cudne mocne kolory , czerń i pomarańcz - jest soczyście i mega halloweenowo - jest moc
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w wyzwaniu Kolorowego Jarmarku. Agnieszka :)
Ale fajna. Super wyszła. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i świetnie wykonany tag :) Dziękuje za udział w wyzwaniu Craft Passion.
OdpowiedzUsuńŚwietna mroczna karteczka, powodzenia w wyzwaniu:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń