Witam, witam!!
W końcu mamy prawdziwe lato, temperatura ponad 30 stopni. Zastanawiam się czy lubie takie tropiki, czy raczej jesteście fanami temperatury 20 plus..Ja dobrze czuje się w wyższych temperaturach, chociaż dzisiaj z racji zmiany ciśnienia odczuwam ból głowy. Nie przeszkadza mi to jednak spotkać się z Wami i zaprezentować zakładkowe zaległości.
Nigdy nie sądziłam, że zakładki będą się cieszysz powodzeniem, że będę je robić. Ale okazało się, że własnie taki dodatek jest idealny do prezentu na każdą okazję. Bo przecież zakładki nie używamy tylko i wyłącznie do książek...ale do notesów również. Wiele osób ma organizery papierowe, z których wystają przepiękne zakładki. Tak więc dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować te, których jeszcze nie widzieliście.
Myślę, że komentarz jest zbędny, bo ile zainteresowań kolorystycznych, tyle zakładek. Te które widzicie mają swoich nowych właścicieli. Jedna nawet była dodatkiem do słodkiego prezentu. Mam nadzieję, że zakładki będą się miło kojarzyć i będą służyć tym, którzy je posiadają.
A Wy lubicie zakładki, kolekcjonujecie je?
Spokojnego dnia Wam życzę:))
I niebawem zapraszam do lektury kolejnego posta.
Pozdrawiam!!
Kasieńko, Twoje zakładki zawsze mnie zachwycają.
OdpowiedzUsuńNie kolekcjonuje zakładek, ale lubię mieć kilka ładnych pod ręką. Niestety, często zdarza mi się oddać do biblioteki książkę razem z zakładką:)
Tulę mocno.
Śliczne zakładki!
OdpowiedzUsuńPrzy takim wyborze wzorów i kolorów, każdy znajdzie coś miłego dla siebie.
Ja mam kilka zakładek, które dostałam w prezencie, bo moje zawsze wędrują w świat :-)
przepiękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne zakładki :) Ślicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń