piątek, 16 lutego 2018

Annie

Witam Was wieczornie!!!
Dziękuję za odwiedziny kleksowego bloga. Podejrzałam statystyki, widzę, że coś się ruszyło. Miło, że pamiętacie. Jestem Wam ogromnie za to wdzięczną.

Ostatnio Wam pisałam o tym planowaniu, które nie zawsze mi wychodzi. Jestem uzbrojona w kalendarz, mam aktywne notatki w telefonie, ale zawsze coś musi wypaść. Na całe szczęście ostatnio moje życie toczy się spokojnie, wciąż chorobowo. Niedawno byłam u lekarza, bo niestety ból gardła i kaszel dawał mocno  o sobie znać...i przeraziłam się ilością chorych ludzi. Nie mogłabym być lekarzem i patrzyć na cierpienie innych. W moim przypadku męczący kaszel i gardło bolące daje w kość,  do tego stopnia, że przełknąć się śliny nie da, a głos ma niczym baryton ale da się jakoś żyć, mimo, że uprzykrzają życie przeokropnie.
Ale się rozgadałam o chorobach, a Was to może wcale nie interesować. Chora, to chora...kiedyś będzie zdrowa.:))

I ja też się tej myśli trzymam i wciąż sobie powtarzam, że kiedyś słońce musi wyjść i znikną szarawe chmury z mojego osobistego nieba. A dziś  chciałabym Was zaprosić do obejrzenia kartki, którą wykonałam dla pewnej Anny z okazji jej urodzin. Pewna  koleżanka poprosiła mnie o wykonanie karteczki. Tak się złożyło, że pracowałyśmy prawie wspólnie nad nią, bo ona dawała mi przez internet wskazówki, a ja je pod dyktando realizowałam. Lubię spełniać oczekiwania innych.Co z tego dyktanda wyszło, zobaczcie sami.
Miało być pastelowo, miało być lekko kwiatowo, ale nie różanie, miało być szarawo, miało być elegancko.
I wyszło tak!


 Tło miało być w kolorach szarości i różu. Tutaj z pomocą przyszła mi piękna kwadratowa ramka od Anetki, którą pozdrawiam serdecznie. Wytłoczony wzór kwiatowy wtopił się idealnie w całość.
 Koleżanka tak jak wspomniałam poprosiła mnie o bukiet kwiatów, ale nie róż. Stworzyłam wiązankę z kwiatów wiosennych, magnolii, malutkich drobnych sweetheartów, kwiatów jabłoni i  innych mniejszych, które znalazłam w mojej kwiatowej szufladzie. Zwróćcie uwagę, że tło pracy idealnie zawiązało sie z magnoliami.

 A tak przedstawia się kartka w całości. Aby dodać akcentów sięgnęłam po zielone pół perełki ,które idealnie pasują do koloru liści. A żeby dać lekkości całej kompozycji kwiatowej dodałam moje ulubione, ażurowe listeczki. Taddaaaam!!

Wiem, że Anna już ma ją na swoim biurku i wiem, że się bardzo jej podoba.

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na kolejny post, który mam nadzieję, pojawi się już niebawem!!
K.


5 komentarzy:

  1. Śliczną karteczkę zrobiłaś pod dyktando koleżanki. Zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. prześliczna karteczka :) dużo zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, wracaj szybko do zdrowia. A kartka jest cudna - taka wiosenna. Mam nadzieję, że już niedługo wiosna zagości na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna karteczka Kochana. Dużo zdrowia Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak przyjemnie do ciebie zajrzeć. Szarość lutego prawie mnie pokonała. A u ciebie niespodzianka, wiosna:))
    Nareszcie powiało nadzieją i optymizmem. Dziękuję Kasiu i pozdrawiam cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wszelkie komentarze. Ciesze się,że został ślad po Tobie drogi czytelniku:))

Jeśli podoba Ci się mój blog dodaj go proszę do obserwowanych, będzie mi miło.

Pamiętaj jednak i uszanuj moją prośbę - nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć i treści na innych stronach internetowych.