Moje pierwsze wielkanocne Jaja!

Witam ponownie!!!:)))
Jak mnie nie było, to mnie nie było. A teraz już jestem dzisiaj  kolejny raz:))
 Tak jak obiecałam dzisiaj debiut- pierwsze w tym roku karteczki wielkanocne w postaci - jajek!
Na wielu blogach atmosfera prawdziwie świąteczna. Więc i u mnie...czas zacząć- sezon jajkowy!

 Dziękuję Wam moi mili za wszystkie komentarze zostawione pod moim pierwszym liftem. Powiem szczerze, że jestem zadowolona z pracy i myślę,że nie jeden raz wrócę do tej formy. Polecam ją każdemu, nie jest to trudne, a efekt końcowy może być...bardzo ciekawy i zadowalający nawet najbardziej wymagającą osobę:)

A dzisiaj pierwsze kartki wielkanocne.  Myślę, że czas najwyższy pokazać to co zrobiłam w międzyczasie. Dzisiaj na taśmę rzucam...jajo wielkanocne. Bardzo mi się ta forma podoba, bowiem można ją przystroić według swoich własnych upodobań i prawie zawsze zmieści się do małej koperty, nawet jeśli takie jajo przyozdobione jest na bardzo bogato. Będę Wam pokazywać różne kartki od jajek począwszy, skończywszy na tradycyjnych prostokątnych.  Ale, żeby się nie nudziło, będę przerywać innymi zamiennikami.Jakimi- to wszystko wyjdzie w tzw."praniu".
Póki co, pragnę przedstawić Wam moje pierwsze wiosenno-wielkanocne Jajo!:)))

t

Jak widzicie jajo przedstawia się kolorowo, ale stonowanie:)/ Pojawił się motylek, wiosenne kolory, kokardki, kwiaty. Pojawiło się też medium szklące, którym pokryłam kwiatuszki znajdujące się na papierze będącym tłem kartki. Boki wytuszowałam pomarańczowym tuszem.

Moją propozycję zgłaszam do  następujących wyzwań:

AltairArt - wyzwanie#6 Wiosenne bingo 

 

 

U mnie znalazła się koronka, wstążka oraz perełki  ( w płynie)

DIGI SCRAP- Wyzwanie z jajem

 

Kartka jest w kształcie jaja:))

Świat Artysty - Wyzwanie #7 - Pisanka 

 

                                            Tutaj nic nie trzeba dodawać- kartka pisanka!

Wczoraj była taka piękna pogoda, temperatura ponad 20 stopni, dzisiaj szaro, buro, nieciekawie i...zimno. Strasznie nie lubię takich wahań pogodowych. Ale nic się na to nie poradzi, trzeba przeżyć. Za chwilkę sobie zrobię pysznej herbaty i..spotkam się z Wami na Waszych blogach.
Pozdrawiam serdecznie:))
K.